Powered By Blogger

wtorek, 2 października 2012

MINI AUTOBIOGRAFIA

Kiedy byłam małą dziewczynką,
Nie wiedziałam wielu rzeczy, Nie znałam wielu spraw. 
Moje życie było piękne
Nie było w nim wad.

Kiedy pojawił się ból 
Chciałam od niego uciec,
Chciałam chwycić za sznur 

Krzywdzili mnie bliscy
Osoby, którym ufałam,
I które swym małym
Dziecinnym serduszkiem kochałam.

Znalazłam środek
Chwyciłam alkohol i leki
I o mało nie zrobiłam 
Z siebie kaleki

Pojawił się tunel
Szłam w objęcia śmierci
Ale nie doszłam...
Chciałam autodestrukcji...
Nie wyszło...Nie udało mi się.....

Nadal chciałam uciec...
Kolejna nieudana próba...
Następna... i jeszcze...
Sama nie wiem ile...
Lecz wreszcie (przez jedną chwilę)
Zmieniłam zdanie.

Pojawił się promyk złoty.
Skarb, który przyćmił wszystkie moje kłopoty
Niczym tęcza pojawił się synek.

Dzięki niemu przestałam obawiać się życia...
Fatalne dni minęły niczym błyskawica

Chcę żyć, być szczęśliwa
Czy ta prośba jest do spełnienia możliwa???


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz